ile kosztuje palenie
06 września 2020, 20:30
Myślę, że poznaliście już moje podejście do palenia po innych wpisach. Jestem zagorzałym przeciwnikiem który nie widzi żadnych korzyści z tego nałogu poza kwestiami społecznymi. Tak jest, mimo że neguję palenie to paląc poznałem najwięcej osób puszczając tak zwanego „dymka”. Ale ile tak naprawdę tracimy paląc czy kiedyś się nad tym zastanawialiście? Dziś mam zamiar się temu przyjrzeć.
Te słynne hasła
Każdy z palaczy zna wyliczenia: Skoro palisz paczkę dziennie to daje 420 zł miesięcznie(zakładając, że paczka kosztuję 14 złotych), co z kolei przekuwa się w 5040 zł. rocznie. Po 20 latach będziemy mieli 100 tyś. złotych czyli nowy samochód.
Proste? Proste.
Koszty
Tylko dlaczego te argumenty nie trafiają do palących? Otóż nie każdy niepalący jeździ nowymi samochodami. Dlaczego? Odpowiedzi są 3:
-Nie chcą jeździć nowym samochodem
.-Nie stać ich na palenie.
-Wydali te pieniądze w inny spoób.
-Poprawili sobie konfort życia.
Co do samochodu mogli zawsze wydać te pieniądze np. na kawalerkę dlatego jest to tylko symboliczny przykład. Jednak większość ludzi jeżeli nie w ten, to w inny sposób przepuszczą te pięniądze i koniec końców zostaną z wyzerowanym kontem. Jednak jeżeli nauczymy się oszczędzać te drobne kwoty razem mogą złożyć się na przyzwoitą sumkę np. przedwczesną spłatę kredytu hipotecznego. Sam pamiętam jak gdy paliłem zawsze musiałem wypłacać pieniądze, jednak gdy rzuciłem na jakiś czas palenie okazało się że na drobne zakupy nie wydaję więcej niż 100 zł miesięcznie. No właśnie papierosy nie są jedynym kosztem które nawyk palenia ze sobą niesie. Zapalniczki, zapałki, guma czy przekąski które kupujemy gdy tylko mamy iść po papierosy. Myślę, że nie przesadzę gdy do kwoty 5000 zł. rocznie dodam 1000 zł. których byśmy nie wydali gdybyśmy nie palili. Oczywiście część osób za zaoszczędzone w ten sposób pieniądze poprawi sobie świadomie konfort życia i nie jest to błędem. W życiu nie tylko chodzi o oszczędzanie, a jeżeli już co miesiąc odkładamy pieniądze nic nie stoi na przeszkodzie aby cieszyć się życiem.
Z naszych wyliczeń wynika że miesięcznie wydajemy 6000 zł na palenie, ale czy to wszystko? Niestety nie.
Palenie a zdrowie
Poza kosztami pieniężnymi palacze z czasem zaczynają mieć coraz większe problemy ze zdrowiem. Zaczynają się zadyszki przy wchodzeniu po schodzach czy słynny „kaszel palacza”. Częstsze wizyty u dentystów czy lekarzy sięgają coraz głębiej do naszej kieszeni. A co jeżeli stanie się tragedia i zostanie u nas zdjagnozowany nowotwór? No właśnie. Rok temu porzegnałem mojego ojca, 35 letniego palacza. Mimo, że rzucił palenie kilka miesięcy później zaczął słabnąć. Zaczęło się od spadku formy a już po dwóch tygodniach otrzymaliśmy diagnozę - nowotwór złośliwy gardła z przerzutami. Wychodząc przed świętami ze szpitala nie był już w stanie sam chodzić, a z dnia na dzień gasnął w oczach. Niespełna miesiąc później dostałem telefon aby pożegnać się z tatą który następnego dnia zmarł. Dlatego jestem zagorzałym przeciwnikiem palenia. Widziałem powolną śmierć w bólu na własne oczy. To wbija się w pamięć.
Ten wpis był dla mnie trudny ale mam nadzięję, że pomoże któremuś z moich czytających podjąć słuszną decyzję i rzucić palenie. Pamiętajmy że mówione niejako w żarcie „na coś trzeba umrzeć” może się spełnić i zostawimy przedwcześnie naszych bliskich.
A czy wam udało się rzucić palenie? I co wam pomogło, piszcie w komentarzach a ja zacznę:)
Dodaj komentarz